Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Wiersze
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1958-1975
nie uwiedzie, żaden śnieg przepłaci,
Tylko ziąb gołoborza i łyk okowity.

Lubi więzić twój profil kołnierza eskorta,
Lubią siekać twe włosy akwilońskie szable,
Noclegują w twych skroniach jak w kościanych portach
Anielski fiolet żyłek przy gorączki diable.

Tak mi znowu czmychnęłaś na słotnym przejeździe,
Przez petardę pociągu wyłowiona, zgasła
Niby furtka otwarta na czas jakiś gwieździe
W oponach niskich deszczów, w pól namokłych pasmach.

A jednak nie zmyliłem twej postaci ściegu,
Bo gdy mówię twe imię, czuję że wychłódło
Nawet jądro planety. Więc obnażam przegub,
Wypatruję, jak tętni moich tętnic źródło.

Tu jest szept. Tu przestroga. Tu mowa poufna,
To ucieczka
nie uwiedzie, żaden śnieg przepłaci,<br>Tylko ziąb gołoborza i łyk okowity.<br><br>Lubi więzić twój profil kołnierza eskorta,<br>Lubią siekać twe włosy akwilońskie szable,<br>Noclegują w twych skroniach jak w kościanych portach<br>Anielski fiolet żyłek przy gorączki diable.<br><br>Tak mi znowu czmychnęłaś na słotnym przejeździe,<br>Przez petardę pociągu wyłowiona, zgasła<br>Niby furtka otwarta na czas jakiś gwieździe<br>W oponach niskich deszczów, w pól namokłych pasmach.<br><br>A jednak nie zmyliłem twej postaci ściegu,<br>Bo gdy mówię twe imię, czuję że wychłódło<br>Nawet jądro planety. Więc obnażam przegub,<br>Wypatruję, jak tętni moich tętnic źródło.<br><br>Tu jest szept. Tu przestroga. Tu mowa poufna,<br>To ucieczka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego