Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
z przydomków bogini piękności i miłości, Wenus, a oznacza on Pięknotyła, czyli inaczej o pięknej dupci, i przekonałem się o tym raz jeszcze na własne oczy, kiedy mama pochyliła się, jeszcze w przedpokoju, ujęła oburącz rąbek sukni i uniósłszy ramiona do góry, zdjęła ją jednym ruchem, jakby wysuwała się z futerału, i zobaczyłem to, bo nie spałem i nie zasłaniały jej przede mną uchylone drzwi naszego dziecinnego pokoju,
i zamknąłem oczy, i ona, moja piękna mama, stała pod moimi powiekami, zatrzymałem ją w tym ruchu, z rękoma nad głową, kiedy perłowa suknia nie przysłaniała już niczego, bo nawet włosy, już uwolnione
z przydomków bogini piękności i miłości, Wenus, a oznacza on Pięknotyła, czyli inaczej o pięknej dupci, i przekonałem się o tym raz jeszcze na własne oczy, kiedy mama pochyliła się, jeszcze w przedpokoju, ujęła oburącz rąbek sukni i uniósłszy ramiona do góry, zdjęła ją jednym ruchem, jakby wysuwała się z futerału, i zobaczyłem to, bo nie spałem i nie zasłaniały jej przede mną uchylone drzwi naszego dziecinnego pokoju,<br>i zamknąłem oczy, i ona, moja piękna mama, stała pod moimi powiekami, zatrzymałem ją w tym ruchu, z rękoma nad głową, kiedy perłowa suknia nie przysłaniała już niczego, bo nawet włosy, już uwolnione
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego