Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o zwierzętach, o polowaniu, o sąsiadach
Rok powstania: 1999
córka szła z roboty, to mówi: aż bojała się. A dzików ile jest! Kopią po polach. Za dnia oni nie chodzą, ale czy to albo i do lasu idą...
- To nie ma teraz tutaj polowań?
- Oni dopiero jesienią są. Teraz nie wolno .
- To taki pierwszy dom w Lipowie, tu z górki. Taki jakiś tam pan nerwowy mieszka, bo mnie ze trzy razy skrzyczał, że chodzę.
- Jaki pan?
- Ja nie wiem jaki.
- Grzęda.
- I idziemy ścieżką i patrzę - ta jedna ścieżka jest taka i ten człowiek tutaj mówił, że jak jest polowanie, to oni te ścieżki zamykają. Żeby myśliwy nie stanął na
córka szła z roboty, to mówi: aż &lt;dialect&gt;bojała&lt;/&gt; się. A dzików ile jest! Kopią po polach. Za dnia oni nie chodzą, ale czy to albo i do lasu idą...&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- To nie ma teraz tutaj polowań?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Oni dopiero jesienią są. Teraz nie wolno &lt;gap&gt;.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- To taki pierwszy dom w Lipowie, tu z górki. Taki jakiś tam pan nerwowy mieszka, bo mnie ze trzy razy skrzyczał, że chodzę.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Jaki pan?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Ja nie wiem jaki.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Grzęda.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- I &lt;vocal desc="umr"&gt; idziemy ścieżką i patrzę - ta jedna ścieżka jest taka &lt;gap&gt; i ten człowiek tutaj mówił, że jak jest polowanie, to oni te ścieżki zamykają. Żeby myśliwy nie stanął na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego