Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
waszego barona sobiepana. Będziecie hałasy czynić i inkomodować, to was każę stąd bizunami przepędzić!
- Bez urazy, panie Houvenaghel - zmitygował się Windsor Imbra. - Ale prawo za nami! Obecny tu Bonhart przyobiecał Falkę panu baronowi Casadei. Słowo dał. Niechże się z danego słowa wywiąże!
- Leo? - Houvenaghel zatrząsł policzkami. - Wiesz, o czym on gada?
- Wiem i rację mu przyznaję - Bonhart wstał, niedbale machnął ręką. - Nie będę oponował ani czynił subiekcji. Dziewczyna ot, gdzie, wszyscy widzą. Komu wola, niech ją bierze.
Windsor Imbra osłupiał, warga zadrgała mu silnie.
- Że jak?
- Dziewczyna - powtórzył Bonhart, mrugając do Houvenaghela - jest dla tego, kto ją zechce z areny zabrać
waszego barona sobiepana. Będziecie hałasy czynić i inkomodować, to was każę stąd bizunami przepędzić!<br>- Bez urazy, panie Houvenaghel - zmitygował się Windsor Imbra. - Ale prawo za nami! Obecny tu Bonhart przyobiecał Falkę panu baronowi Casadei. Słowo dał. Niechże się z danego słowa wywiąże!<br>- Leo? - Houvenaghel zatrząsł policzkami. - Wiesz, o czym on gada?<br>- Wiem i rację mu przyznaję - Bonhart wstał, niedbale machnął ręką. - Nie będę oponował ani czynił subiekcji. Dziewczyna ot, gdzie, wszyscy widzą. Komu wola, niech ją bierze.<br>Windsor Imbra osłupiał, warga zadrgała mu silnie.<br>- Że jak?<br>- Dziewczyna - powtórzył Bonhart, mrugając do Houvenaghela - jest dla tego, kto ją zechce z areny zabrać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego