Typ tekstu: Książka
Autor: Dybowska Alicja, Żaryn Jan, Żaryn Małgorzata
Tytuł: Polskie dzieje od czasów najdawniejszych do współczesności
Rok: 1996
lub łamanie gałęzi groziło śmiercią [...]. Żmije zaś i węże trzymali niemal we wszystkich domach. Żywili je mlekiem i składali im, jako ofiary przebłagalne, koguty [...].
Wszystkie zwłoki palili, a wraz z nimi konia, szatę, naczynia, które były zmarłemu [...] najdroższe za życia [...].

Mieli nadto Litwini [...] dawny z przodków swoich obyczaj, że do gajów, które uważali za święte, zwiózłszy zboża na początku miesiąca października, gromadzili się z żonami, dziećmi i domownikami swymi, bogom ojczystym czynili przez trzy dni ofiary z wołów, cielców, baranów i innych zwierząt. A po skończonych ofiarach przez trzy dni biesiadowali, pląsali i wyprawiali rozmaite igrzyska i wśród zabaw spożywali ofiarne
lub łamanie gałęzi groziło śmiercią [...]. Żmije zaś i węże trzymali niemal we wszystkich domach. Żywili je mlekiem i składali im, jako ofiary przebłagalne, koguty [...].<br>Wszystkie zwłoki palili, a wraz z nimi konia, szatę, naczynia, które były zmarłemu [...] najdroższe za życia [...].<br><br>Mieli nadto Litwini [...] dawny z przodków swoich obyczaj, że do gajów, które uważali za święte, zwiózłszy zboża na początku miesiąca października, gromadzili się z żonami, dziećmi i domownikami swymi, bogom ojczystym czynili przez trzy dni ofiary z wołów, cielców, baranów i innych zwierząt. A po skończonych ofiarach przez trzy dni biesiadowali, pląsali i wyprawiali rozmaite igrzyska i wśród zabaw spożywali ofiarne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego