Typ tekstu: Książka
Autor: Karol Modzelewski
Tytuł: Barbarzyńska Europa
Rok: 2004
podjął ich ucztą w swoim dworze. "Pozostaliśmy owej nocy u księcia, jak też przez dzień i noc następną - pisał po dziesięciu mniej więcej latach Helmold - po czym wyruszyliśmy w głąb słowiańskiego kraju do pewnego możnego imieniem Cieszymir, który nas zaprosił w gościnę. Zdarzyło się zaś, że po drodze przybyliśmy do gaju, który jest jedyny w tej równinnej krainie. Tam wśród bardzo starych drzew ujrzeliśmy święte dęby, które były poświęcone bogu tego kraju Prowemu. Otaczał je dziedziniec (atrium) otoczony starannie zbudowanym z drewna ogrodzeniem, w którym były dwie bramy. Oprócz bowiem bóstw domowych (penates) i [lokalnych] bałwanów, których pełno było w znaczniejszych
podjął ich ucztą w swoim dworze. <q>"Pozostaliśmy owej nocy u księcia, jak też przez dzień i noc następną - pisał po dziesięciu mniej więcej latach Helmold - po czym wyruszyliśmy w głąb słowiańskiego kraju do pewnego możnego imieniem Cieszymir, który nas zaprosił w gościnę. Zdarzyło się zaś, że po drodze przybyliśmy do gaju, który jest jedyny w tej równinnej krainie. Tam wśród bardzo starych drzew ujrzeliśmy święte dęby, które były poświęcone bogu tego kraju Prowemu. Otaczał je dziedziniec (atrium) otoczony starannie zbudowanym z drewna ogrodzeniem, w którym były dwie bramy. Oprócz bowiem bóstw domowych (penates) i [lokalnych] bałwanów, których pełno było w znaczniejszych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego