Typ tekstu: Książka
Autor: Stachura Edward
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1962-1978
wstajesz rano z trzęsawisk nocnych
I w górę bieżysz, w niebo sam się wzbijasz
I chmury czarne białym kłem przebijasz
I to wszystko bezkrwawo - brawo, brawo
I to wszystko złociście, i nikogo nie boli
Gloria! Gloria! Gloria in excelsis soli!

Z słońcem pochwalonym teraz pędźmy razem
Na nim, na odyńcu, galopujmy dalej

Chwała teraz tobie, wietrze
Wieczny ty młodziku
Sieroto świata, ulubieńcze losu
Od złego ratuj i kąkoli w zbożu
Łagodnie kołysz tych co są na morzu
Gloria! Gloria! Gloria in excelsis soli!

Z wiatrem pochwalonym teraz pędźmy społem
Na nim, na koniku, galopujmy polem

Chwała wam ptaszki śpiewające
Chwała wam
wstajesz rano z trzęsawisk nocnych<br>I w górę bieżysz, w niebo sam się wzbijasz<br>I chmury czarne białym kłem przebijasz<br>I to wszystko bezkrwawo - brawo, brawo<br>I to wszystko złociście, i nikogo nie boli<br>Gloria! Gloria! Gloria in excelsis soli!<br><br>Z słońcem pochwalonym teraz pędźmy razem<br>Na nim, na odyńcu, galopujmy dalej<br><br>Chwała teraz tobie, wietrze<br>Wieczny ty młodziku<br>Sieroto świata, ulubieńcze losu<br>Od złego ratuj i kąkoli w zbożu <br>Łagodnie kołysz tych co są na morzu<br>Gloria! Gloria! Gloria in excelsis soli!<br><br>Z wiatrem pochwalonym teraz pędźmy społem<br>Na nim, na koniku, galopujmy polem<br><br>Chwała wam ptaszki śpiewające<br>Chwała wam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego