Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie, opowiadanie dowcipów
Rok powstania: 2001
Wojskowych?
Yhy.
Ale gruby.
Oj nie.
To cuda się tam działy. Na Promienistej tam była taka szkoła i jedna z profesorek mówi, panie Zbyszku, weź pan te moje bziungwy, dziewczyny, do galopu, bo one mi nie chcą w kostiumach chodzić, tylko na... przewrotki robią na materacach, fruwają te wszystkie ich galoty. Niech pan je weźmie do galopu. Ja mówię, dobra, nie ma sprawy. I na okres postawiłem im same pały i dwóje.
To był pan profesorem?
Byłem.
Tak?
Tak. A one... a one na mnie, Korniszon, tak się zbierały w oknie i Korniszon, Korniszon.
Taką ksywę pan miał?
No tak, bo
Wojskowych?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Yhy.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Ale gruby.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Oj nie.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;To cuda się tam działy. Na &lt;name type="place"&gt;Promienistej&lt;/&gt; tam była taka szkoła i jedna z profesorek mówi, &lt;q&gt;panie Zbyszku, weź pan te moje &lt;orig&gt;bziungwy&lt;/&gt;, dziewczyny, do galopu, bo one mi nie chcą w kostiumach chodzić, tylko na... przewrotki robią na materacach, fruwają te wszystkie ich galoty. Niech pan je weźmie do galopu.&lt;/&gt; Ja mówię, &lt;q&gt; dobra, nie ma sprawy.&lt;/&gt; I na okres postawiłem im same pały i dwóje.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;To był pan profesorem?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Byłem.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Tak?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak. A one... &lt;vocal desc="laugh"&gt; a one na mnie, Korniszon, tak się zbierały w oknie i Korniszon, Korniszon.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Taką ksywę pan miał?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No tak, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego