Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Literackie
Nr: 18
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1979
robią ich koledzy-amatorzy. Dla zawodowców, a także dla ogromnej większości krytyków i dla całego środowiska artystyczno-intelektualnego, amatorzy po prostu nie istnieją, nic się o nich nie wie, zresztą taka wiedza nie miałaby żadnego waloru towarzyskiego. Nie działa nawet zwykła ciekawość zawodowa. Na festiwalowych pokazach w Zakopanem i na galowym koncercie zespołów nagrodzonych w Krakowie nie widziałem żadnych przedstawicieli środowisk artystycznych - prócz jurorów oczywiście.
Kiedyś było inaczej, Bim-Bom, Stodołą, STS, Piwnica pod Baranami znajdowały się w centrum uwagi, o ich programach mówiono więcej niż o premierach największych polskich. Pamiętam wydarzenie, jakim był Festiwal Kulturalny Studentów (Kraków, maj 1959), entuzjazm
robią ich koledzy-amatorzy. Dla zawodowców, a także dla ogromnej większości krytyków i dla całego środowiska artystyczno-intelektualnego, amatorzy po prostu nie istnieją, nic się o nich nie wie, zresztą taka wiedza nie miałaby żadnego waloru towarzyskiego. Nie działa nawet zwykła ciekawość zawodowa. Na festiwalowych pokazach w Zakopanem i na galowym koncercie zespołów nagrodzonych w Krakowie nie widziałem żadnych przedstawicieli środowisk artystycznych - prócz jurorów oczywiście.<br> Kiedyś było inaczej, &lt;name type="place"&gt;Bim-Bom&lt;/&gt;, &lt;name type="place"&gt;Stodołą&lt;/&gt;, &lt;name type="place"&gt;STS&lt;/&gt;, &lt;name type="place"&gt;Piwnica pod Baranami&lt;/&gt; znajdowały się w centrum uwagi, o ich programach mówiono więcej niż o premierach największych polskich. Pamiętam wydarzenie, jakim był Festiwal Kulturalny Studentów (Kraków, maj 1959), entuzjazm
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego