Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
twój sąsiad, twój hydraulik i w ogóle wszyscy, których ona jeszcze nie miała. Ale ty sam - przenigdy.

6. Niezła kokietka
Wiesz bardzo dobrze, że po ulicach krążą tłumy kobiet, za którymi oglądasz się na chodnikach, z okien autobusów i w kolejkach do kasy. Odwracając za nimi głowę, czujesz serce w gardle, a zaraz potem przewracasz się o jakiegoś przechodnia albo wystający kamień. Dokładnie to samo robi ona. Też gapi się na facetów, też do nich wzdycha i też szturcha na ich widok swoje koleżanki, pytając przy tym: "Widziałaś, kto to jest, ten po lewej, znasz go?". Co więcej, wcale nie będąc
twój sąsiad, twój hydraulik i w ogóle wszyscy, których ona jeszcze nie miała. Ale ty sam - przenigdy.<br><br>6. Niezła kokietka<br>Wiesz bardzo dobrze, że po ulicach krążą tłumy kobiet, za którymi oglądasz się na chodnikach, z okien autobusów i w kolejkach do kasy. Odwracając za nimi głowę, czujesz serce w gardle, a zaraz potem przewracasz się o jakiegoś przechodnia albo wystający kamień. Dokładnie to samo robi ona. Też gapi się na facetów, też do nich wzdycha i też szturcha na ich widok swoje koleżanki, pytając przy tym: "Widziałaś, kto to jest, ten po lewej, znasz go?". Co więcej, wcale nie będąc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego