Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
Adaś głosem z brzucha, głębokim i groźnym.
Cztery gęby przybrały wyraz obrażonej i ciężko dotkniętej niewinności .
- Niech się natychmiast przyzna ten, co zjadł moje lody, bo inaczej spiorę wszystkich!
Wrzask, jakiego dawno nie słyszano nawet w tym domu, obwieścił światu i sąsiednim ulicom, że Adaś obraża czworo uczciwych, sprawiedliwych i gardzących cudzymi lodami. Uczynił się zgiełk, wrzawa, rejwach, harmider i biadanie. Pan doktor wybiegł przerażony z gabinetu, pacjenci zaś, którzy przyszli do lekarza chorób sercowych, przekonani byli, że przez pomyłkę trafili do dentysty. Pani Cisowska opadła na krzesło i siedziała w tragicznym bezruchu.
- Nie chcecie gadać? - wołał Adaś. - Dobrze! Ja sam
Adaś głosem z brzucha, głębokim i groźnym.<br>Cztery gęby przybrały wyraz obrażonej i ciężko dotkniętej niewinności &lt;page nr=29&gt;.<br>- Niech się natychmiast przyzna ten, co zjadł moje lody, bo inaczej spiorę wszystkich!<br>Wrzask, jakiego dawno nie słyszano nawet w tym domu, obwieścił światu i sąsiednim ulicom, że Adaś obraża czworo uczciwych, sprawiedliwych i gardzących cudzymi lodami. Uczynił się zgiełk, wrzawa, rejwach, harmider i biadanie. Pan doktor wybiegł przerażony z gabinetu, pacjenci zaś, którzy przyszli do lekarza chorób sercowych, przekonani byli, że przez pomyłkę trafili do dentysty. Pani Cisowska opadła na krzesło i siedziała w tragicznym bezruchu.<br>- Nie chcecie gadać? - wołał Adaś. - Dobrze! Ja sam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego