Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
panem Knüferem. Potem wróciłem do recepcji i zadzwonił do mnie intendent kasyna pan Hechs, który powiedział, że pan Knüfer jest poszukiwany przez pana dyrektora. Poinformowałem o tym natychmiast strażników i od tego momentu stoją oni pod drzwiami numeru Wlossoka i czekają na dalsze dyspozycje.
- Dziękuję panu, Zeissmann - von Stietencrott odsłonił garnitur zębów równie autentycznych jak jego "von" przed nazwiskiem. - Nie zapomnę o panu. A teraz wszyscy - oprócz pana Markusa Wielandta - wyjść!
Kiedy gabinet opustoszał, dyrektor zapadł się w fotel i uniósł wysoko brwi.
- Jakieś pytania, drogi panie Wielandt?
- Tak - pisarz był najwyraźniej czymś zaniepokojony. Na jego twarzy odbiło się zdumienie ucznia
panem Knüferem. Potem wróciłem do recepcji i zadzwonił do mnie intendent kasyna pan Hechs, który powiedział, że pan Knüfer jest poszukiwany przez pana dyrektora. Poinformowałem o tym natychmiast strażników i od tego momentu stoją oni pod drzwiami numeru Wlossoka i czekają na dalsze dyspozycje.<br>- Dziękuję panu, Zeissmann - von Stietencrott odsłonił garnitur zębów równie autentycznych jak jego "von" przed nazwiskiem. - Nie zapomnę o panu. A teraz wszyscy - oprócz pana Markusa Wielandta - wyjść!<br>Kiedy gabinet opustoszał, dyrektor zapadł się w fotel i uniósł wysoko brwi.<br>- Jakieś pytania, drogi panie Wielandt?<br>- Tak - pisarz był najwyraźniej czymś zaniepokojony. Na jego twarzy odbiło się zdumienie ucznia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego