Typ tekstu: Książka
Autor: Gotowała Jerzy
Tytuł: Najkrócej żyją motyle. Lotnictwo rozpoznawcze wciąż niezbędne
Rok: 1996
leciała prosto do kabiny i uciekała w szalonym tempie do tyłu pod złożone skrzydła "Tornado" rdzawo-złotym pasem.
Za moment słońce zanurzyło się w zwiewny puch wieczornych mgieł siejąc dookoła krwawe blaski na pofałdowanej powierzchni pustyni. Wczesna noc zstępowała majestatycznie w dół pędzlem szarzejącego zmroku mozolnie zacierając niewysokie wzgórza.
Dzień gasł. Jakiś z wnętrza płynący głos starego, doświadczonego tysiącem lotów powietrznego zwiadowcy nieustannie dawał o sobie znać, wciąż dopominał się o swoje niczym przytępiony lekarstwami ból: gdzież są te przeklęte "Scud'y", no gdzie?!
Jeżeli dysponujemy wprawą w prowadzeniu obserwacji terenu, jeżeli potrafimy patrzeć i widzieć a przecież potrafimy to wreszcie musimy
leciała prosto do kabiny i uciekała w szalonym tempie do tyłu pod złożone skrzydła "Tornado" rdzawo-złotym pasem.<br>Za moment słońce zanurzyło się w zwiewny puch wieczornych mgieł siejąc dookoła krwawe blaski na pofałdowanej powierzchni pustyni. Wczesna noc zstępowała majestatycznie w dół pędzlem szarzejącego zmroku mozolnie zacierając niewysokie wzgórza.<br>Dzień gasł. Jakiś z wnętrza płynący głos starego, doświadczonego tysiącem lotów powietrznego zwiadowcy nieustannie dawał o sobie znać, wciąż dopominał się o swoje niczym przytępiony lekarstwami ból: gdzież są te przeklęte "Scud'y", no gdzie?!<br>Jeżeli dysponujemy wprawą w prowadzeniu obserwacji terenu, jeżeli potrafimy patrzeć i widzieć a przecież potrafimy to wreszcie musimy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego