móc utworzyć klasę.<br><br><br>&lt;tit&gt;Zawodówki niepopularne&lt;/&gt;<br><br>Z zawodówki szkoła w ogóle zrezygnowała. - Trzeba się liczyć ze zwolnieniami nauczycieli. Teraz w szkole jest o dziesięć etatów za dużo. Ale nie wiem jeszcze, z ilu nauczycieli będę musiał zrezygnować - mówi dyrektor ZSO Marcin Szembek. <br>Szkoły policealne nie powstaną też w odzieżówce i w gastronomiku. W innych czekają jeszcze na chętnych. - Przedłużyliśmy termin naboru, bo mamy dopiero 12 osób - tłumaczy Agnieszka Hrapska z elektryka. <br>Coraz mniej uczniów wybiera się po gimnazjum do szkół uczących zawodu. W Zespole Szkół przy ul. Śląskiej nie ma chętnych do dwóch klas liceum profilowanego. Tracą też popularność zawodówki. W szkole