Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Stacja benzynowa w Firleju stoi na uboczu wsi, na pustkowiu sąsiadującym z jeziorem Kunów. Do najbliższego zabudowania jest pół kilometra. Czwartego sierpnia, późnym wieczorem, współwłaściciel stacji liczył utarg, pomagała mu żona. Nagle wtargnęło dwóch mężczyzn w kominiarkach. Jeden oburącz ściskał pistolet, drugi trzymał broń w prawej ręce, a lewą rozpylał gaz łzawiący. Bez słowa zrabowali całą gotówkę z kasy i szybko wybiegli na zewnątrz. Tam czekał na nich wspólnik w dużym Fiacie z włączonym silnikiem. Odjechali w stronę Białej Podlaskiej.
Policja przyjechała szybko, w kilka minut po otrzymaniu sygnału alarmowego, ale po przestępcach nie było już śladu.
- To trwało bardzo krótko. Nie
Stacja benzynowa w Firleju stoi na uboczu wsi, na pustkowiu sąsiadującym z jeziorem Kunów. Do najbliższego zabudowania jest pół kilometra. Czwartego sierpnia, późnym wieczorem, współwłaściciel stacji liczył utarg, pomagała mu żona. Nagle wtargnęło dwóch mężczyzn w kominiarkach. Jeden oburącz ściskał pistolet, drugi trzymał broń w prawej ręce, a lewą rozpylał gaz łzawiący. Bez słowa zrabowali całą gotówkę z kasy i szybko wybiegli na zewnątrz. Tam czekał na nich wspólnik w dużym Fiacie z włączonym silnikiem. Odjechali w stronę Białej Podlaskiej.<br>Policja przyjechała szybko, w kilka minut po otrzymaniu sygnału alarmowego, ale po przestępcach nie było już śladu.<br>&lt;q&gt;- To trwało bardzo krótko. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego