Okazało się między innymi, że blisko połowa uważa, iż alkoholizm jest w pełni zawiniony przez osobę, która weń popadła, a około jedna czwarta - że trudno przełamać niechęć w kontaktach z alkoholikami i często nie można powstrzymać się od ich potępiania. Ponadto dwie piąte badanych stwierdziło, że traci chęć pomagania pacjentom, gdyż swój wysiłek uważa za bezowocny.<br>To chyba oczywiste, że obwinianie, niechęć i potępienie musi odstraszać pacjenta, a poczucie, że i tak nie da się nic zrobić, demobilizuje i leczących, i leczonych.<br>Ogromnie dużo się zmieniło, jednak niedobra atmosfera wokół odwyku jeszcze się utrzymuje, zniechęcając alkoholików gotowych szukać dla siebie ratunku