Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Literatura
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1984
pchli targ
senat obraduje nad tym
jak nie być senatem
obywatele
nie chcą się bronić
uczęszczają na przyśpieszone kursy
padania na kolana
(Pan Cogito o postawie wyprostowanej)
W tej sytuacji tytułowy bohater tomu decyduje się stać na wysokości sytuacji, chociaż jego los jest przesądzony: (...) patrzy mu w oczy / w miejscu gdzie była / jego głowa. Wygłasza Przesłanie, w którym wzywa do heroizmu. Jest to nawet heroizm straceńczy; wie, że czeka go choćby skrytobójcza śmierć na śmietniku. Lecz jeżeli zdecydował się być wierny do końca... Jeśli wymaga tego sytuacja... W gruncie rzeczy z klasyka wiernie strzegącego nostalgicznych wartości przeobraża się w romantyka. Zatem Gustavus obiit
pchli targ<br>senat obraduje nad tym<br>jak nie być senatem<br>obywatele<br>nie chcą się bronić<br>uczęszczają na przyśpieszone kursy<br>padania na kolana&lt;/&gt;<br>(Pan Cogito o postawie wyprostowanej)<br>W tej sytuacji tytułowy bohater tomu decyduje się stać &lt;q&gt;na wysokości sytuacji, chociaż jego los jest przesądzony: (...) patrzy mu w oczy / w miejscu gdzie była / jego głowa&lt;/&gt;. Wygłasza &lt;tit&gt;Przesłanie&lt;/&gt;, w którym wzywa do heroizmu. Jest to nawet heroizm straceńczy; wie, że czeka go choćby skrytobójcza śmierć na śmietniku. Lecz jeżeli zdecydował się być wierny do końca... Jeśli wymaga tego sytuacja... W gruncie rzeczy z klasyka wiernie strzegącego nostalgicznych wartości przeobraża się w romantyka. Zatem &lt;foreign lang="lat"&gt;Gustavus obiit
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego