Śląsk. Woda była marzenie, a z nieba bez jednej chmurki śnieżył cez. Kto mógł wtedy wiedzieć. <br>Umarłam, jak Carlosa matka mu powiedziała przez telefon, a on mnie potem, że mały chory. Białaczka - pierwsza myśl. Jechać. I zaraz druga myśl, i taka jasna, chłodna: nie pojadę. Ale się okazało, że nie, gdzie tam, nie białaczka, tylko zapalenie opon mózgowych. Nie jadę. Więc teraz będą pytania: jak mogłaś nie pojechać? Odpowiedź może być długa albo krótka. Krótka brzmi: odwalcie się ode mnie. Tak... Jezu, jeszcze jedenaście godzin na tym plastiku, do tego w stylonowych majtkach od bikini. Dobrze i tak, że w majtkach, a