Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
w majtkach, a mogłam zostać z pogryzionym gołym tyłkiem i bez plecaczka, dziś w nocy. Jedenaście godzin. Dość czasu, żeby piechotą dojść do Manhattanu, pokręcić się, powiedzieć do widzenia drapaczom i menelom, i znów piechotą na samolot. Czas by się zabiło, bo po co mi jedenaście godzin?
-I pójdziesz?
A, gdzie tam. Nie ma powrotów. Bez butów jestem. I jeszcze by mi ktoś po drodze kasę zagwiździł. Bo trochę kasy mi zostało w plecaczku, jednak. Opłaca się nie wierzyć bankom, tylko nosić kasę w podróbce Louis Vuitton z Czternastej Ulicy. Właściwie, to to jest taka bezdomność, chyba że ktoś chce zostać ślimakiem
w majtkach, a mogłam zostać z pogryzionym gołym tyłkiem i bez plecaczka, dziś w nocy. Jedenaście godzin. Dość czasu, żeby piechotą dojść do Manhattanu, pokręcić się, powiedzieć do widzenia drapaczom i menelom, i znów piechotą na samolot. Czas by się zabiło, bo po co mi jedenaście godzin?<br>-I pójdziesz? <br>A, gdzie tam. Nie ma powrotów. Bez butów jestem. I jeszcze by mi ktoś po drodze kasę zagwiździł. Bo trochę kasy mi zostało w plecaczku, jednak. Opłaca się nie wierzyć bankom, tylko nosić kasę w podróbce Louis Vuitton z Czternastej Ulicy. Właściwie, to to jest taka bezdomność, chyba że ktoś chce zostać ślimakiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego