Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
na cały dzień. Była to dobra i wesoła dziewczyna, której całe życie wypełniała praca. Dla Lucjana te kilka minut rozmowy było prawdziwą przyjemnością.
Stukonisowa wybierała się na odwiedziny Miećka w więzieniu. Szykowała jakieś drobiazgi, trochę jedzenia, bieliznę. Kręciła się, zaglądała wszędzie.
- Którego to dziś mamy, panie Józefie?
- Dwudziesty czwarty.
- E, .gdzie tam dwudziesty czwarty, trzeci chyba?
- Niech będzie dwudziesty trzeci.
- Panie Bednarczyk, może pan wie, który dziś jest?
- Dwudziesty trzeci czy któryś!
- Czort z wami! Nikt nie wie, który dziś dzień!
Bednarczyk ponuro zapatrzył się w podłogę.
- Nie, nikt nie wie - powiedział. - Gdyby Mieciek był, to może by wiedział.
Ale Zygmunt ryknął
na cały dzień. &lt;page nr=254&gt; Była to dobra i wesoła dziewczyna, której całe życie wypełniała praca. Dla Lucjana te kilka minut rozmowy było prawdziwą przyjemnością.<br>Stukonisowa wybierała się na odwiedziny Miećka w więzieniu. Szykowała jakieś drobiazgi, trochę jedzenia, bieliznę. Kręciła się, zaglądała wszędzie.<br>- Którego to dziś mamy, panie Józefie?<br>- Dwudziesty czwarty.<br>- E, .gdzie tam dwudziesty czwarty, trzeci chyba?<br>- Niech będzie dwudziesty trzeci.<br>- Panie Bednarczyk, może pan wie, który dziś jest?<br>- Dwudziesty trzeci czy któryś!<br>- Czort z wami! Nikt nie wie, który dziś dzień!<br>Bednarczyk ponuro zapatrzył się w podłogę.<br>- Nie, nikt nie wie - powiedział. - Gdyby Mieciek był, to może by wiedział.<br>Ale Zygmunt ryknął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego