Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
rozstrzelonymi słowami, "Kochana Babciu, przesyłam
Ci najpiękniejsze pozdrowienia z kraju Apollina, całuję Twoje ręce,
Paweł'', wpisała: dwie szklanki mąki, cztery jajka, ćwierć masła,
rodzynki, migdały, żółtka ubić osobno...
Nie tylko obie te walizki, które wówczas niosła, gdyśmy szli do
gminy, gdzie ojciec miał objąć posadę, okazały się być pełne. Lecz
gdziekolwiek zajrzałem, cokolwiek otworzyłem, wszędzie te przepisy
zalegały. We wszystkich szufladach, w stole, w kredensie, na wszystkich
półkach, pod łóżkami, w szafie między bielizną, ale i na szafie jakiś
zakurzony, zleżały plik ich znalazłem, co świadczyło, że odkąd je tam
położyła, nigdy do nich nie zajrzała. Taki sam plik był wetknięty
rozstrzelonymi słowami, "Kochana Babciu, przesyłam<br>Ci najpiękniejsze pozdrowienia z kraju Apollina, całuję Twoje ręce,<br>Paweł'', wpisała: dwie szklanki mąki, cztery jajka, ćwierć masła,<br>rodzynki, migdały, żółtka ubić osobno...<br> Nie tylko obie te walizki, które wówczas niosła, gdyśmy szli do<br>gminy, gdzie ojciec miał objąć posadę, okazały się być pełne. Lecz<br>gdziekolwiek zajrzałem, cokolwiek otworzyłem, wszędzie te przepisy<br>zalegały. We wszystkich szufladach, w stole, w kredensie, na wszystkich<br>półkach, pod łóżkami, w szafie między bielizną, ale i na szafie jakiś<br>zakurzony, zleżały plik ich znalazłem, co świadczyło, że odkąd je tam<br>położyła, nigdy do nich nie zajrzała. Taki sam plik był wetknięty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego