wszystko pewne sprawy, o których obie strony wolałyby, jeśli już nie milczeć, to przynajmniej nie mówić głośno. Ale cóż, nie udaje się to. Wścibska prasa wszystko wywęszy.<br><br>Ambasador RFN w Rosji Ernst Joerg von Studnitz nie sądził, że jego wizytacja nie tak dawno otwartego na dalekiej Syberii, w Nowosybirsku, konsulatu generalnego RFN zakończy się skandalem, i to takim, który wejdzie z pewnością do annałów dziejów dyplomacji i tajnych służb. Konkretnie: sami gospodarze z własnej, nieprzymuszonej woli ujawnili przed gośćmi, że dobrze znają treść szyfrowanych depesz, jakie kursują na linii Moskwa-Nowosybirsk, czyli pomiędzy tutejszym konsulatem generalnym RFN a ambasadą niemiecką! Nikt