nieszczęsna małżonka Ludwika XVI.<br><br>Trzeba dodać, że badano sekwencje tzw. DNA mitochondrialnego, czyli zgromadzonego w cytoplazmatycznych organellach komórkowych (mitochondriach), a nie w DNA jądrowym komórek. Mitochondria są przekazywane wyłącznie w linii żeńskiej, ponieważ pochodzą wyłącznie z żeńskich komórek rozrodczych. Przeprowadzony test pozwalał więc potwierdzić lub wykluczyć pokrewieństwo osób, których materiał genetyczny badano, z Marią Antoniną, a nie z Ludwikiem XVI. Rok później przeprowadzono podobne badania porównawcze DNA pobranego ze zdeponowanego w katedrze Saint Denis serca. Ich wyniki definitywnie potwierdziły pokrewieństwo tej osoby z Marią Antoniną.<br><br>Historykom nie dawał jednak spokoju jeden szczegół. Otóż pozostawała ciągle możliwość, że serce należało do pierworodnego