coś w rodzaju wyciągnięcia ręki do obcego tłumu, oznajmienie, że nie ma się wobec niego (i wobec jego reprezentantów - piłkarzy drużyny przeciwnej) wrogich zamiarów, że walka, jaka się za chwilę rozpocznie, będzie miała wyłącznie sportowy, pozbawiony uraz i nienawiści charakter. "Dżen-ku-je bar-zo" piosenkarza to gest pozornie identyczny: gest obcego i pojedynczego przybysza, który wyciąga rękę do zgody, który, posługując się językiem tubylców, robi im z tego podarunek. Podarunek, bowiem w podtekście tego faktu tkwi określony, pochlebny dla publiczności sens: "Cenię was tak bardzo, że zadałem sobie nawet trud nauczenia się paru słów w waszym języku, aby móc się