Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
się tak nie wygłupia...
A w osiemdziesiątym dziewiątym dałem się porwać... chodziłem nawet do Niespodzianki popatrzeć, jakie niespodzianki jeszcze tego lata nas spotkają. Wtedy koledzy z wydziału złapali wiatr w żagle... lecieli wyżej i wyżej. Spotkałem tam Jarka. - Robimy partię - i wymachiwał gwałtownie rękami... Teraz w telewizji już tak nie gestykulował, gdy zastanawiał się, czy Wachowski był na szkoleniu milicyjnym... Ktoś musiał mu zwrócić uwagę. - Będziemy tworzyć prawdziwe życie polityczne, nie takie tam wydziałowe gadanie, ale wolną i demokratyczną Polskę, rozumiesz? Potrzebny nam jest bystry umysł z językami, taki jak ty... rzuć szkołę... - Ale ja za dobrze pamiętałem, z wydziałowego schowka
się tak nie wygłupia... <br>A w osiemdziesiątym dziewiątym dałem się porwać... chodziłem nawet do Niespodzianki popatrzeć, jakie niespodzianki jeszcze tego lata nas spotkają. Wtedy koledzy z wydziału złapali wiatr w żagle... lecieli wyżej i wyżej. Spotkałem tam Jarka. - Robimy partię - i wymachiwał gwałtownie rękami... Teraz w telewizji już tak nie gestykulował, gdy zastanawiał się, czy Wachowski był na szkoleniu milicyjnym... Ktoś musiał mu zwrócić uwagę. - Będziemy tworzyć prawdziwe życie polityczne, nie takie tam wydziałowe gadanie, ale wolną i demokratyczną Polskę, rozumiesz? Potrzebny nam jest bystry umysł z językami, taki jak ty... rzuć szkołę... - Ale ja za dobrze pamiętałem, z wydziałowego schowka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego