Typ tekstu: Książka
Autor: Orłoś Kazimierz
Tytuł: Niebieski szklarz
Rok: 1996
ślad
harcerskiej lilijki.
- Skąd masz taki nóż? - spytałem.
- Kiedyś byłem harcerzem. Po wojnie, po wojnie. Ten nóż dostałem od
dziadka Henryka, kiedy zacząłem chodzić na zbiórki. Pamiętam, że miałem
żółtą chustę, wiesz? I czapkę rogatywkę z zielonym otokiem i lilijką
nad ceratowym daszkiem. Mój Boże, tyle lat, a pamiętam, jaki gładki był
ten daszek, jasnobrązowy, jak świecił. Złamałem go dla fasonu na pół.
Chodziliśmy z kolegą na zbiórki do parku, gdzieś na przedmieściach
Łodzi. A idąc zrywaliśmy plakaty z "zaplutym karłem AK".
- Dlaczego "karłem"? - spytałem.





Ojciec nie odpowiedział.
Rozwinąłem gazetę, w którą zawijaliśmy kawałek suchej kiełbasy.
Sięgnąłem po pamiątkową finkę i
ślad<br>harcerskiej lilijki.<br> - Skąd masz taki nóż? - spytałem.<br> - Kiedyś byłem harcerzem. Po wojnie, po wojnie. Ten nóż dostałem od<br>dziadka Henryka, kiedy zacząłem chodzić na zbiórki. Pamiętam, że miałem<br>żółtą chustę, wiesz? I czapkę rogatywkę z zielonym otokiem i lilijką<br>nad ceratowym daszkiem. Mój Boże, tyle lat, a pamiętam, jaki gładki był<br>ten daszek, jasnobrązowy, jak świecił. Złamałem go dla fasonu na pół.<br>Chodziliśmy z kolegą na zbiórki do parku, gdzieś na przedmieściach<br>Łodzi. A idąc zrywaliśmy plakaty z "zaplutym karłem AK".<br> - Dlaczego "karłem"? - spytałem.<br><br><br><br><br>&lt;page nr=172&gt;<br> Ojciec nie odpowiedział.<br> Rozwinąłem gazetę, w którą zawijaliśmy kawałek suchej kiełbasy.<br>Sięgnąłem po pamiątkową finkę i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego