Typ tekstu: Książka
Autor: Czapski Józef
Tytuł: Patrząc
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1958-1960
płótnie ostre ultramaryny i coraz to wielkie krzyże z Chrystusem w
tałesie, z Torą. Próba naiwna jakiegoś synkretyzmu religijnego, gdzie
wszystko, i Tora, i Chrystus, i kult płci jest połączone. Na tym
temacie Rozanow rozdarty umarł. Chagall rozpuścił to wszystko w
perkalikowych i konfiturowych kolorach, osiągając światowy sukces i
pozory głębi.
Jeżeli tu mówię o Chagallu, to dlatego tylko, że wystawy jego i
Soutine'a są w Paryżu jednocześnie, że getto witebskie było bliskie
getta śmiłowickiego i że obaj ci artyści stamtąd czerpali jeden poezję,
drugi obsesję. Chcę tylko zaznaczyć, że wymieniając razem te dwa
nazwiska, nie powinniśmy tracić poczucia hierarchii wartości
płótnie ostre ultramaryny i coraz to wielkie krzyże z Chrystusem w<br>tałesie, z Torą. Próba naiwna jakiegoś synkretyzmu religijnego, gdzie<br>wszystko, i Tora, i Chrystus, i kult płci jest połączone. Na tym<br>temacie Rozanow rozdarty umarł. Chagall rozpuścił to wszystko w<br>perkalikowych i konfiturowych kolorach, osiągając światowy sukces i<br>pozory głębi.<br> Jeżeli tu mówię o Chagallu, to dlatego tylko, że wystawy jego i<br>Soutine'a są w Paryżu jednocześnie, że getto witebskie było bliskie<br>getta śmiłowickiego i że obaj ci artyści stamtąd czerpali jeden poezję,<br>drugi obsesję. Chcę tylko zaznaczyć, że wymieniając razem te dwa<br>nazwiska, nie powinniśmy tracić poczucia hierarchii wartości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego