Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 01.30 (5)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
się nie podoba, "bo w ludziach nie ma czułości na zapachy". Bohater wraca więc do Joanny i spotyka go miła niespodzianka - pielęgniarka za swoje usługi uzbierała tyle, że kupiła domek w Hiszpanii, gdzie - być może - żyje długo i szczęśliwie.
Powieść-spowiedź Przybysza ma ciekawe folklorystyczne fragmenty, lecz jej lektura pozostawia głęboki niesmak. Nie ma w niej bowiem żadnej poważniejszej siły moralnej kierującej postępowaniem bohatera. Autor zapolował na jakiś niedobry camusowski egzystencjalizm i - niestety - przegrał. Powieść zamiast po hemingwayowsku porywać, odstręcza czytelnika. Jest to tym smutniejsze, że - jak się wydaje - autor do budowy fabuły użył własnego życiorysu. Ale spowiedź ta nie zasługuje
się nie podoba, "bo w ludziach nie ma czułości na zapachy". Bohater wraca więc do Joanny i spotyka go miła niespodzianka - pielęgniarka za swoje usługi uzbierała tyle, że kupiła domek w Hiszpanii, gdzie - być może - żyje długo i szczęśliwie.<br>Powieść-spowiedź Przybysza ma ciekawe folklorystyczne fragmenty, lecz jej lektura pozostawia głęboki niesmak. Nie ma w niej bowiem żadnej poważniejszej siły moralnej kierującej postępowaniem bohatera. Autor zapolował na jakiś niedobry camusowski egzystencjalizm i - niestety - przegrał. Powieść zamiast po hemingwayowsku porywać, odstręcza czytelnika. Jest to tym smutniejsze, że - jak się wydaje - autor do budowy fabuły użył własnego życiorysu. Ale spowiedź ta nie zasługuje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego