koncepcja na pewno będzie mniej spektakularna. Będzie się zapewne posługiwać językiem, którego ludzie nie akceptują i nie lubią - będzie mowa o wzmacnianiu, pogłębianiu, rozwijaniu. Ale taka jest rzeczywistość. Trudno dzisiaj sformułować równie porywające cele, jak wejście do NATO. Nasz nowy strategiczny plan od poprzedniego będzie natomiast z pewnością odróżniać bardziej globalne spojrzenie. Wtedy myśleliśmy o Polsce i jej bezpośrednim otoczeniu. Dziś musimy myśleć w kategoriach światowych. W tym może przecież także być coś porywającego dla nowego pokolenia Polaków.&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;Czy potrafimy myśleć globalnie?&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt;- Jestem przekonany, że tak. W następstwie globalizacji coś, co dzieje się w Azji czy Afryce, może mieć przecież wpływ