Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
organ głosu kapitana sczerwieniał, głos jeszcze bardziej nabrzmiał niezrozumiałymi dla inżyniera dźwiękami i kapitan rozpoczął od nowa:
- KochAAAny mój! Ą-DĘ-DĄ-Ę-DĘ...
Inżynier ukłonił się i powtórzył: - Dziękuję, czuję się bardzo dobrze.
Kapitan wydarł prawicę z rąk inżyniera, machnął nią z rezygnacją i puścił w ruch swe olbrzymie globtrotery, których z powodu rozmiarów nie można było nazwać butami. Niektórzy zwali je nartami.
Ile razy spotkali się kapitan z inżynierem, rozmowa miała podobny przebieg. Oficerowie pokładowi rozumieli, o co kapitan pytał drugiego mechanika. Pytał mianowicie, czy w maszynie wszystko w porządku, jakiejest zużycie ropy za ostatnią dobę lub czy będzie
organ głosu kapitana sczerwieniał, głos jeszcze bardziej nabrzmiał niezrozumiałymi dla inżyniera dźwiękami i kapitan rozpoczął od nowa:<br> - KochAAAny mój! Ą-DĘ-DĄ-Ę-DĘ...<br> Inżynier ukłonił się i powtórzył: - Dziękuję, czuję się bardzo dobrze.<br> Kapitan wydarł prawicę z rąk inżyniera, machnął nią z rezygnacją i puścił w ruch swe olbrzymie globtrotery, których z powodu rozmiarów nie można było nazwać butami. Niektórzy zwali je nartami.<br> Ile razy spotkali się kapitan z inżynierem, rozmowa miała podobny przebieg. Oficerowie pokładowi rozumieli, o co kapitan pytał drugiego mechanika. Pytał mianowicie, czy w maszynie wszystko w porządku, jakiejest zużycie ropy za ostatnią dobę lub czy będzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego