Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 44
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Kasprowiczowej. Nigdy nie wyszła za mąż. Być może dlatego, jak wspominała Marusia, że Nieta całe życie wmawiała sobie, że jest pechowcem, że wszystko jej się fatalnie układa i zawsze będzie się źle układać w życiu. W 1920, dzięki interwencji Marusi u Lenina, wyrwane żywcem z pożogi rewolucyjnej, po trzech latach głodu i utracie całego majątku, zjawiły się na Harendzie dwie siostry Marusi Lida i Nieta wraz z matką. Niecałe jedenaście miesięcy cieszyły się wspólnym życiem. Pani generałowej nie służył górski klimat - odeszła cicho i spokojnie.
Choć Marusia zarzucała również Niecie, że zbyt krytycznie ocenia ludzi, zbyt wiele od nich wymaga i
Kasprowiczowej. Nigdy nie wyszła za mąż. Być może dlatego, jak wspominała Marusia, że Nieta całe życie wmawiała sobie, że jest pechowcem, że wszystko jej się fatalnie układa i zawsze będzie się źle układać w życiu. W 1920, dzięki interwencji Marusi u Lenina, wyrwane żywcem z pożogi rewolucyjnej, po trzech latach głodu i utracie całego majątku, zjawiły się na Harendzie dwie siostry Marusi Lida i Nieta wraz z matką. Niecałe jedenaście miesięcy cieszyły się wspólnym życiem. Pani generałowej nie służył górski klimat - odeszła cicho i spokojnie.<br>Choć Marusia zarzucała również Niecie, że zbyt krytycznie ocenia ludzi, zbyt wiele od nich wymaga i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego