PIEŚŃ SŁOWANA</><br>Wisło biała, matko biała, czemu mętne wody twoje? <br>Jakże mętne być nie mają, kiedy do nich łzy padają? Lud u <orig>brzega</> ręce łamie, ręce łamie i ratunku woła, a ratunku nie ma... Smok w pieczarze siadł pod górą, co zobaczy, to pochłonie, co pochwyci, to pożera. Kiedy z głodu ryczy wściekły, cała góra drży od ryku. Kiedy syty dyszy w jamie, oddech powietrze zaraża... Noc i dzień spoczynku nie ma - pola puste, lud ucieka, zwierz do lasu goni z trwogą... Trzody wyplenił i ludzi, dławi niewiasty i dzieci, a nigdy pastwy niesyty, ciągle ryczy, ciągle dyszy. <br>- Czymże zgładzić żmiję