Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
bo niby dlaczego na zaproszenie kliniki, ma przybyć do Zabrza artysta, o którego latami starają się teatry operowe. W listopadzie okazało się, że już kontrakt został podpisany.
Te zwycięstwa wynikają z cech osobowych męża. Nie żałuje energii i ma wiele samozaparcia, gdy o coś walczy. Nie chciałabym go, broń Boże, gloryfikować. Myślę jednak, że niewielu ludzi jest tak zdeterminowanych. Gdy zdawało się, że z powodów finansowych już będzie trzeba ograniczyć działalność kliniki i sprawa wyglądała beznadziejnie, stanął na głowie, żeby zdobyć pieniądze. Zaczął jeździć tu i tam, by pozyskać ludzi, którzy zechcą pomóc. Udał się nawet na otwarcie linii promowej. Płaci
bo niby dlaczego na zaproszenie kliniki, ma przybyć do Zabrza artysta, o którego latami starają się teatry operowe. W listopadzie okazało się, że już kontrakt został podpisany.<br> Te zwycięstwa wynikają z cech osobowych męża. Nie żałuje energii i ma wiele samozaparcia, gdy o coś walczy. Nie chciałabym go, broń Boże, gloryfikować. Myślę jednak, że niewielu ludzi jest tak zdeterminowanych. Gdy zdawało się, że z powodów finansowych już będzie trzeba ograniczyć działalność kliniki i sprawa wyglądała beznadziejnie, stanął na głowie, żeby zdobyć pieniądze. Zaczął jeździć tu i tam, by pozyskać ludzi, którzy zechcą pomóc. Udał się nawet na otwarcie linii promowej. Płaci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego