Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
B., śledzony bez przerwy uczeń technikum elektrycznego, wybrał się na dyskotekę do wsi L. Górna. Pół godziny później komisarz znalazł się w miejscu, którego nigdy przedtem nie widział. Dyskoteka znajdowała się w zwyczajnej stodole, pokrytej eternitową dachówką "karpiówką", wstęp kosztował tylko pięć złotych, był bufet z piwem i winem i głośna, zbyt głośna dla uszu komisarza muzyka techno, przy której podrygiwali rytmicznie długowłosi i krótko ostrzyżeni chłopcy, a obok nich wiły się kolorowo ubrane dziewczęta, swobodnie i płynnie, niczym rybki-welony połyskujące w akwarium.
Jakub B. siedział przy stoliku w głębi sali, bokiem do tańczących. Obok niego, twarzą do sali, tak
B., śledzony bez przerwy uczeń technikum elektrycznego, wybrał się na dyskotekę do wsi L. Górna. Pół godziny później komisarz znalazł się w miejscu, którego nigdy przedtem nie widział. Dyskoteka znajdowała się w zwyczajnej stodole, pokrytej eternitową dachówką "karpiówką", wstęp kosztował tylko pięć złotych, był bufet z piwem i winem i głośna, zbyt głośna dla uszu komisarza muzyka techno, przy której podrygiwali rytmicznie długowłosi i krótko ostrzyżeni chłopcy, a obok nich wiły się kolorowo ubrane dziewczęta, swobodnie i płynnie, niczym rybki-welony połyskujące w akwarium.<br>Jakub B. siedział przy stoliku w głębi sali, bokiem do tańczących. Obok niego, twarzą do sali, tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego