Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
lewą ręką, prawą zaś przytknął do ust gwizdek bosmański (prywatną własność nawigacyjnego) i zadął. (s. 155) Na ten dźwięk czterech młodszych marynarzy, ustawionych jako trapowi, wyprężyło się na baczność.
"Trzeci" miał wiele kłopotu z ustaleniem liczby trapowych dla ceremoniału związanego z oficjalnym wyjściem kapitana na ląd. Początkowo chciał wvstawić, jak głowie państwa, ośmiu trapowych. Potem miał ogromną ochotę wystawić dziesięciu - z gotowym tłumaczeniem, że tylu trapowych należy się kapitanowi jako "pierwszemu po Bogu". Przeważył jednak rozsądek. Jeśli kapitan zna się na tym ceremoniale, może poczytać to za drwiny z siebie. Wobec czego postawił czterech, przysługujących kapitanowi Marynarki Wojennej. Dzięki poczuciu humoru bosmana
lewą ręką, prawą zaś przytknął do ust gwizdek bosmański (prywatną własność nawigacyjnego) i zadął. (s. 155) Na ten dźwięk czterech młodszych marynarzy, ustawionych jako trapowi, wyprężyło się na baczność.<br> "Trzeci" miał wiele kłopotu z ustaleniem liczby trapowych dla ceremoniału związanego z oficjalnym wyjściem kapitana na ląd. Początkowo chciał wvstawić, jak głowie państwa, ośmiu trapowych. Potem miał ogromną ochotę wystawić dziesięciu - z gotowym tłumaczeniem, że tylu trapowych należy się kapitanowi jako "pierwszemu po Bogu". Przeważył jednak rozsądek. Jeśli kapitan zna się na tym ceremoniale, może poczytać to za drwiny z siebie. Wobec czego postawił czterech, przysługujących kapitanowi Marynarki Wojennej. Dzięki poczuciu humoru bosmana
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego