Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
oraz konieczne w panującym systemie krętactwa.
- Pan jest idealistą - zaśmiał się siwy pan. - Pasuje ich pan na bohaterów naszych czasów.
- Na ulicę nie pójdą potykać się z ZOMO - zapewniłem go. - Nigdy nie sprzeciwiają się władzy: najwyżej starają się ją oszukać.
Obaj panowie popatrzyli na siebie. Chyba nie wyszedłem na takiego głupca, jakim się czułem.
- Proponujemy panom wejście do naszego klubu - powiedział łysy. - Chcielibyśmy poznać waszego prezesa.
- Ja jestem prezesem - odparłem z godnością. - Omówię tę propozycję z naszym komitetem.
Wydawało się, że spotkanie dobiega końca. Rysowała się przede mną perspektywa kariery politycznej. Łysy dał mi znak, bym zaczekał, i postanowił zapalić fajkę
oraz konieczne w panującym systemie krętactwa.<br>- Pan jest idealistą - zaśmiał się siwy pan. - Pasuje ich pan na bohaterów naszych czasów.<br>- Na ulicę nie pójdą potykać się z ZOMO - zapewniłem go. - Nigdy nie sprzeciwiają się władzy: najwyżej starają się ją oszukać.<br>Obaj panowie popatrzyli na siebie. Chyba nie wyszedłem na takiego głupca, jakim się czułem.<br>- Proponujemy panom wejście do naszego klubu - powiedział łysy. - Chcielibyśmy poznać waszego prezesa.<br>- Ja jestem prezesem - odparłem z godnością. - Omówię tę propozycję z naszym komitetem.<br>Wydawało się, że spotkanie dobiega końca. Rysowała się przede mną perspektywa kariery politycznej. Łysy dał mi znak, bym zaczekał, i postanowił zapalić fajkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego