Typ tekstu: Książka
Autor: Maliński Mieczysław ks.
Tytuł: Zamyślenia
Rok: 1996
z niego oficjalnie. Opuszczaliśmy go ostentacyjnie albo chyłkiem, tłumacząc się, że to tylko na chwilkę, wyjątkowo. I powracaliśmy. Nawet nie zawsze z miłości. Czasem po prostu było nam źle w tamtym świecie. A On za każdym razem tak samo wychodził do nas z radością. Jakby nie pamiętał o naszej arogancji, głupocie czy podłości. Witał nas, przytulając do serca, jakbyśmy odnieśli sukces. Może poczujesz się dotknięty tym opisem i odpowiesz mi: ja nigdy nie odszedłem z domu Ojca. Jeżeli tak, to chwała ci, choć podejrzewam, że się nie zrozumieliśmy. Przecież Syn Boży powiedział kiedyś: sprawiedliwy siedmiokroć na dzień upada. A jeżeli jeszcze
z niego oficjalnie. Opuszczaliśmy go ostentacyjnie albo chyłkiem, tłumacząc się, że to tylko na chwilkę, wyjątkowo. I powracaliśmy. Nawet nie zawsze z miłości. Czasem po prostu było nam źle w tamtym świecie. A On za każdym razem tak samo wychodził do nas z radością. Jakby nie pamiętał o naszej arogancji, głupocie czy podłości. Witał nas, przytulając do serca, jakbyśmy odnieśli sukces. Może poczujesz się dotknięty tym opisem i odpowiesz mi: ja nigdy nie odszedłem z domu Ojca. Jeżeli tak, to chwała ci, choć podejrzewam, że się nie zrozumieliśmy. Przecież Syn Boży powiedział kiedyś: sprawiedliwy siedmiokroć na dzień upada. A jeżeli jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego