Rybka czasem przepłynie. Idę dalej boso.<br><br><tit>Ania Jopek</><br><br>Las iglasty, województwo siedleckie. Nie zbieram grzybów, absolutnie, niech tata zbiera grzyby. Lubię się zgubić w lesie. Połazić bez celu.<br>Grząska, mulista rzeczka to przeszkoda. Dzień jesienny, zimno. Przeszkoda nie do przebycia. To dramat. Zimno mi w nogi, ale nic mnie nie gna do przodu, zostaję na swoim brzegu.<br>Z chińskiej porcelany, smukła, nieduża. Jedyne, co mnie w niej drażni, to to, że nie ma do niej spodeczka i już nigdy go nie dobiorę. Oczywiście, zabieram, jako najcenniejszą zdobycz z lasu. Okazuje się, że po to była ta wyprawa przez las.<br>Mały, wąski