Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Mariuszowi C. ciężkie pobicie poborowego Piotra P. przy użyciu niebezpiecznego narzędzia, za jakie uznał ciężkie wojskowe buty. Oskarżeni przyznali się do pobicia, ale nie chcieli odpowiadać na żadne pytania. Przyczyny zajścia wyjaśnił jeden z ich kolegów:
- Dostał, bo się stawiał. Mówił, że wojsko mu nic nie zrobi, nie da się gnębić starszym, a w razie czego naśle swoich kumpli, żeby go bronili. Na to Robert się zdenerwował, krzyknął "nie podskakuj, w wojsku każdy zmięknie", no i zaczęła się szarpanina.
Szarpanina zakończyła się "sekowaniem" krnąbrnego "kota". Robert i Mariusz nie żałowali butów, posiniaczyli Piotra, wybili mu ząb.
Na odchodnym postraszyli, że go
Mariuszowi C. ciężkie pobicie poborowego Piotra P. przy użyciu niebezpiecznego narzędzia, za jakie uznał ciężkie wojskowe buty. Oskarżeni przyznali się do pobicia, ale nie chcieli odpowiadać na żadne pytania. Przyczyny zajścia wyjaśnił jeden z ich kolegów:<br>&lt;q&gt;- Dostał, bo się stawiał. Mówił, że wojsko mu nic nie zrobi, nie da się gnębić starszym, a w razie czego naśle swoich kumpli, żeby go bronili. Na to Robert się zdenerwował, krzyknął "nie podskakuj, w wojsku każdy zmięknie", no i zaczęła się szarpanina.&lt;/&gt;<br>Szarpanina zakończyła się "sekowaniem" krnąbrnego "kota". Robert i Mariusz nie żałowali butów, posiniaczyli Piotra, wybili mu ząb.<br>Na odchodnym postraszyli, że go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego