Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o dzieciach, komputerach, domu
Rok powstania: 2000
ale potem już zapomniałam o tym, chodziłam sobie po domu, Sonia spała na balkonie, i znowu słyszę takie głośne gruchanie, wiesz, no i myślę sobie gdzie to tak grucha, no i wyszłam na balkon, ja ci patrzę, a ten gołąb słuchaj, w tej skrzynce, właśnie mu się spodobała, pewnie na gniazdo, wiesz...
Oj, wyganiaj, wyganiaj...
tak wielki gołębisko i słuchaj, pognałam go, ale patrzę na przykład, teraz, wiesz, jestem przy oknie i naprzeciwko, widzę, że to gołębie wszędzie tu latają po balkonach, wiesz, po prostu, mają widocznie teraz taki okres lęgowy, ja potem myślałam, że ten gołąb już mi zniósł jajka
ale potem już zapomniałam o tym, chodziłam sobie po domu, Sonia spała na balkonie, i znowu słyszę takie głośne gruchanie, wiesz, no i myślę sobie gdzie to tak grucha, no i wyszłam na balkon, ja ci patrzę, a ten gołąb słuchaj, w tej skrzynce, właśnie mu się spodobała, pewnie na gniazdo, wiesz&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;Oj, wyganiaj, wyganiaj&lt;/&gt;...<br>&lt;who1&gt;tak wielki &lt;orig&gt;gołębisko&lt;/&gt; i słuchaj, pognałam go, ale patrzę na przykład, teraz, wiesz, jestem przy oknie i naprzeciwko, widzę, że to gołębie wszędzie tu latają po balkonach, wiesz, po prostu, mają widocznie teraz taki okres lęgowy, ja potem myślałam, że ten gołąb już mi zniósł jajka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego