jego żony. Spisane przez wywiadowcę policji, równie dzielnie wojującego z narkomanią, jak i z urzędową angielszczyzną. Odtwarzają bez żadnego patosu dramat kobiety, która nagle dowiaduje się o nałogu męża: "On nigdy taki nie był. Nagle stał się wybuchowy, nieobliczalny, wpadał w gniew bez powodu. Ona podaje, że kilkakrotnie pytała, dlaczego gniewny. On milczał. Pewnego wieczoru, nagle, bez żadnego widocznego powodu, upuścił trzymany w ręku kubek z herbatą. Ona nalegała na odpowiedź. Czy jesteś chory - pytała - czy masz kłopoty? On bez słowa wybiegł z chaty, którą cała rodzina postawiła sobie na stoku góry. Gdy wrócił po jakiejś godzinie, nie miał już na