Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
w niebyt.
Nie wiem, w jakim filmie gram. Czy to przedłużająca się końcówka dramatu, gdy po wielu perypetiach, przełomach, zwrotach akcji następuje sielanka: na twarzach pokazywanych w lekkim zwolnieniu wschodzi uśmiech, widzowie wzruszeni przeżywają swoje katharsis... Ale te napisy końcowe, po "Solidarności", po ohydzie stanu wojennego, po biedzie rozpadającej się, gnijącej komuny trwają już za długo. Dzieci rodzą się i cieszą rodziców, małżonkowie kochają się... Ile to może trwać?! Zapętlona muzyczka gra i gra, twarze rozciągnięte w uśmiechu drętwieją... Jak długo jeszcze?!
A może to jednak początkowe sekwencje jakiegoś katastroficznego fresku, gdzie prezentowane są stabilne rodzinki: trawniczek podlewany automatycznym zraszaczem, dzieci
w niebyt.<br>Nie wiem, w jakim filmie gram. Czy to przedłużająca się końcówka dramatu, gdy po wielu perypetiach, przełomach, zwrotach akcji następuje sielanka: na twarzach pokazywanych w lekkim zwolnieniu wschodzi uśmiech, widzowie wzruszeni przeżywają swoje katharsis... Ale te napisy końcowe, po "Solidarności", po ohydzie stanu wojennego, po biedzie rozpadającej się, gnijącej komuny trwają już za długo. Dzieci rodzą się i cieszą rodziców, małżonkowie kochają się... Ile to może trwać?! Zapętlona muzyczka gra i gra, twarze rozciągnięte w uśmiechu drętwieją... Jak długo jeszcze?! <br>A może to jednak początkowe sekwencje jakiegoś katastroficznego fresku, gdzie prezentowane są stabilne rodzinki: trawniczek podlewany automatycznym zraszaczem, dzieci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego