Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
na płot, pod płotem czaiła się stęchła woń uryny. Przekrzywił łebek, zamrugał i dał susa w nasłoneczniony ogród.
Dalej na ulicy spostrzegli dziecko, chłopca. Siedem, osiem lat, kaleka, turlał się pokracznie, jakby nie szedł, ale jechał na malutkim rowerku po kamienistej drodze. Usłyszeli niedalekie odgłosy - to żelazne obręcze kół furmanek gniotły ziemię. Jassmont zdjął z rękawa cytrynowego motyla.
- Po wojnie ludzie będą kochać się bardziej niż teraz - powiedziała Róża.
Miłość po wojnie - żarliwie podchwycił w myślach - ależ to rasowy tytuł powieści albo tomu opowiadań.
Musieli przejść pod kościelnym murem. Z przykrością zauważył, że drewniana dzwonniczka przy kamiennym kościele wygląda jak zmoczony
na płot, pod płotem czaiła się stęchła woń uryny. Przekrzywił łebek, zamrugał i dał susa w nasłoneczniony ogród. <br>Dalej na ulicy spostrzegli dziecko, chłopca. Siedem, osiem lat, kaleka, turlał się pokracznie, jakby nie szedł, ale jechał na malutkim rowerku po kamienistej drodze. Usłyszeli niedalekie odgłosy - to żelazne obręcze kół furmanek gniotły ziemię. Jassmont zdjął z rękawa cytrynowego motyla.<br>- Po wojnie ludzie będą kochać się bardziej niż teraz - powiedziała Róża.<br>Miłość po wojnie - żarliwie podchwycił w myślach - ależ to rasowy tytuł powieści albo tomu opowiadań.<br>Musieli przejść pod kościelnym murem. Z przykrością zauważył, że drewniana dzwonniczka przy kamiennym kościele wygląda jak zmoczony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego