partnerki do odegrania tej najważniejszej roli w teatrze jego własnego życia. Szukał szekspirowskiej bohaterki, a znajdował subretki z wodewilu. Nie od razu poznał tę gorzką prawdę. Był ufny i wielkoduszny w miłości, mierzył wszystko miarą własnego serca.<br>Największy jego romans trwał pięć lat. Kobieta, którą kochał płomiennie i wiernie, porzuciła go bez powodu. W światowym repertuarze dramatycznym Gordon nie spotkał się z czymś podobnym. Powiedziała pewnego dnia podczas obiadu, tak swobodnie, jakby chodziło o zmianę kapelusza:<br>- Wiesz, Al, postanowiłam od ciebie odejść. Dłużej już nie wytrzymam.<br>Gordon osłupiał.<br>- Nikt inny nie wchodzi w grę, przysięgam. Jesteś nadzwyczajny, wspaniały, będę cię podziwiała do końca