najlepszą broń przyrody wobec zdrady. Cóż więc było niezwykłego w tym, że Rebeka dotrzymała ich miłosnej umowy? Cóż więc mogło być bardziej naturalne niż to, że od czasu, jak zostali kochankami, przestała żyć z mężem? Miał tylko żal do niej, że dotychczas nie odważyła się <br>oświadczyć mężowi stanowczo, że opuszcza go na zawsze .<br><page nr=209><br>"Powinienem ją do tego zmusić", postanowił. - Przestałaś żyć z mężem... - zaczął.<br>- A czy wiesz, jakie to było trudne? - przerwała cierpko. Widać było, że coś ją bolało i że jest niezrozumiana. - Jest mi przykro o tym mówić, ale nie wiesz, jaki jest mój mąż. Dla niego współżycie fizyczne stanowi o wszystkim