Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
aktorka się urżnęła wódą i puszcza wikinga pod fotel. A nie dalej niż tydzień temu czytałem, że do obiadu czasem tylko skosztuje kropelkę dobrego francuskiego wina. Ja tę aktorkę znam od lat osiemnastu i wiem, że wino to ona może piła do obiadu jak była u rodziców na ich srebrnych godach, a i tak ją telepało i w torebce miała piersióweczkę.
Inna scena. Spotykam koleżusię w moich Kabatach. Dawnośmy się nie widzieli; zaprasza do domu. Jest po robocie, więc "daruj mi chwilkę, ale muszę zmienić kostium i zdjąć te przeklęte wysokie obcasy". Gadamy wolniutko, koleżusia przygotowuje obiad dla córki. "Może drinka
aktorka się urżnęła wódą i puszcza wikinga pod fotel. A nie dalej niż tydzień temu czytałem, że do obiadu czasem tylko skosztuje kropelkę dobrego francuskiego wina. Ja tę aktorkę znam od lat osiemnastu i wiem, że wino to ona może piła do obiadu jak była u rodziców na ich srebrnych godach, a i tak ją telepało i w torebce miała piersióweczkę.<br>Inna scena. Spotykam koleżusię w moich Kabatach. Dawnośmy się nie widzieli; zaprasza do domu. Jest po robocie, więc "daruj mi chwilkę, ale muszę zmienić kostium i zdjąć te przeklęte wysokie obcasy". Gadamy wolniutko, koleżusia przygotowuje obiad dla córki. "Może drinka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego