Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
najmniej te pięć-sześć osób, a bywa, że kilkanaście)
- oraz święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc. Jeśli dodać do tego imprezy u bliskich przyjaciół, "wyjątkowe okazje" w pracy, nadzwyczajne zdarzenia typu zamiana mieszkania czy ważny awans, to nawet ze skromnego rachunku wychodzi, że co najmniej raz na dwa tygodnie pojawia się godziwy pretekst, żeby sobie wypić.
Włodek: Nie może się bez tego obejść również spotkanie z kimś, kogo się dawno nie widziało, np. z kolegą z wojska, ze szkoły, z poprzedniej pracy. Zaraz po tradycyjnym przywitaniu: "O, Zbychu, kopę lat!" pada propozycja: "No, musimy to koniecznie uczcić" - i już za chwilę lądujemy
najmniej te pięć-sześć osób, a bywa, że kilkanaście) <br>- oraz święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc. Jeśli dodać do tego imprezy u bliskich przyjaciół, "wyjątkowe okazje" w pracy, nadzwyczajne zdarzenia typu zamiana mieszkania czy ważny awans, to nawet ze skromnego rachunku wychodzi, że co najmniej raz na dwa tygodnie pojawia się godziwy pretekst, żeby sobie wypić.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Włodek: Nie może się bez tego obejść również spotkanie z kimś, kogo się dawno nie widziało, np. z kolegą z wojska, ze szkoły, z poprzedniej pracy. Zaraz po tradycyjnym przywitaniu: "O, Zbychu, kopę lat!" pada propozycja: "No, musimy to koniecznie uczcić" - i już za chwilę lądujemy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego