Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 30.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
faluje ludzka masa, co chwilę podnosi się krzyk tysięcy gardeł: "Polska, Polska". Po chóralnym odśpiewaniu hymnu - pierwszy gwizdek sędziego. Na pierwszą bramkę nie trzeba czekać długo - karny Michała Żewłakowa podrywa wszystkich z miejsc. Trybuna odkryta zamienia się w wielką biało-czerwoną flagę - okazuje się, że kibice trzymali plansze.
Po drugim golu stadion wybucha: "Oli, Oli". I Olisadebe, być może w geście wdzięczności, zaraz potem piękną główką wbija piłkę do bramki Ormian. Jest dwa zero.

W Champions

W restauracji Champions w hotelu Marriott od kilku dni nie było wolnych miejsc. Z kilkunastu nowoczesnych ekranów dobiega komentarz. Słychać jednak przede wszystkim gwar rozmów
faluje ludzka masa, co chwilę podnosi się krzyk tysięcy gardeł: "Polska, Polska". Po chóralnym odśpiewaniu hymnu - pierwszy gwizdek sędziego. Na pierwszą bramkę nie trzeba czekać długo - karny Michała Żewłakowa podrywa wszystkich z miejsc. Trybuna odkryta zamienia się w wielką biało-czerwoną flagę - okazuje się, że kibice trzymali plansze. <br>Po drugim golu stadion wybucha: "Oli, Oli". I Olisadebe, być może w geście wdzięczności, zaraz potem piękną główką wbija piłkę do bramki Ormian. Jest dwa zero. <br><br>&lt;tit&gt;W Champions&lt;/&gt;<br><br>W restauracji Champions w hotelu Marriott od kilku dni nie było wolnych miejsc. Z kilkunastu nowoczesnych ekranów dobiega komentarz. Słychać jednak przede wszystkim gwar rozmów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego