w Nowym Targu, Marcin Ozorowski. -Teraz nie mamy czym przyciągnąć do nas turystów, taka kolejka gondolowa to atrakcja przez cały rok. Wokół niej musiałaby powstać cała infrastruktura. Z Turbacza powinna prowadzić nartostrada z prawdziwego zdarzenia - może wystarczyłoby poszerzyć starą albo stworzyć zupełnie nową - mówi. Jako dowód na to, że taka gondola to pewny sukces, Ozorowski podaje przykład Krynicy. Twierdzi, że tam inwestycja zwróciła się w dwa lata. Poważnie do tematu podchodzi także burmistrz Nowego Targu, Marek Fryźlewicz, choć według jego informacji, na zwrot kosztów inwestycji takiej jak w Krynicy trzeba by poczekać około siedmiu lat.<br><br>&lt;tit&gt;Linka zamiast szlaku&lt;/&gt;<br><br>Według wstępnych przymiarek