Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
Zrobisz głupstwo i zapłacisz
z hukiem. Pogadamy, jak wrócisz. Zależy mi.
Nie odpowiedział ani tak, ani nie. Odwrócił się i odszedł.
Najpierw wolno, na sztywnych nogach, potem biegł. Coraz szybciej,
do utraty tchu. Przyniosło go nad Strugę, bez woli i chęci,
po prostu. Innej drogi nie było. Nie udawał, że goni grupę.
Kierownika, altankę, pracę, ogródek. Przyznany tym biednym
dzieciom w ramach akcji i z resztówki rozparcelowanego majątku
dworskiego. Za miastem, każdemu za daleko. Ze szczodrych serc
grubych i chudych, i tych w sam raz, zasiadających za stołem
prezydialnym w dniu dziecka, prawie święta, choć bez
świętego. Kiedy nawet oni - czy
Zrobisz głupstwo i zapłacisz <br>z hukiem. Pogadamy, jak wrócisz. Zależy mi.<br>Nie odpowiedział ani tak, ani nie. Odwrócił się i odszedł. <br>Najpierw wolno, na sztywnych nogach, potem biegł. Coraz szybciej, <br>do utraty tchu. Przyniosło go nad Strugę, bez woli i chęci, <br>po prostu. Innej drogi nie było. Nie udawał, że goni grupę. <br>Kierownika, altankę, pracę, ogródek. Przyznany tym biednym <br>dzieciom w ramach akcji i z resztówki rozparcelowanego majątku <br>dworskiego. Za miastem, każdemu za daleko. Ze szczodrych serc <br>grubych i chudych, i tych w sam raz, zasiadających za stołem <br>prezydialnym w dniu dziecka, prawie święta, choć bez <br>świętego. Kiedy nawet oni - czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego